Witam, moich drogich czytelników! :)
Dzisiaj będzie trochę inaczej.
Żadnych rad, pomocy, propozycji na kolekcjonowanie. Dzisiaj za to
będzie prawdziwy Polski wkurw, smarowanie błotem, a może nawet
fekaliami. Momentami może być chamsko i drastycznie, ale też z
przysłowiowym jajem :)
Zapraszam!
O co się wkurwiam? O bycie
kolekcjonerem w tym kraju. Nie poruszam tematu sezonowców, czy
dzieci, które znają się na każdej grze, a żadnej nie przeszli...
Chodzi całą otoczkę bycia kolekcjonerem.
Ślepa wiara w nazbieranie miliona gier
to nic przy cena jakie ludzie sobie wymyślała, a jeszcze bardziej
ślepa ludzi, którzy kupują to po takiej cenie...
Pamiętacie Diablo 1 na PSX, którego
kupiłem w ostatnią niedzielę? Dyszka to mało, więc nie mam o co
się czepiać, ale ceny Allegro? 100-150 zł? Czy oni powariowali?
Chcę właśnie o tym napisać,
ponieważ mamy w kraju jakiś idiotyczny trend, który popycha ludzi
do stwierdzenia "drobie, bo klasyka", a potem "klasyka,
bo stare i od znanej firmy"... Krew zalewa, ponieważ nie każda
gra jest klasyką. Osobiście się przyznam, że w Diablo 1 grałem
może nie więcej niż 10 min. Dla mnie żadna klasyka. Stara gra,
która jest od znanej firmy. Czujecie ten paradoks? Jest wiele
tytułów, których ja sam nigdy nie ograłem. Jak Mortyr, ale bez
przesady, że kupię to za 200 zł i będę jarał się zdobyczą,
która gdzieś tam w wersji z Click'a kosztuje niecałe 5-10 zł na
aukcjach. Kolejna bzdurna gra to Neverhood... Nie grałem, ale płacić
za coś 200 zł, żeby zagrać w grę na jednym CD, a potem co?
Oprawić w złotą ramkę, dodać detektory ruchu i lasery w pokoju
jak z filmu Resident Evil jeden?
Miejmy trochę oleju w głowie. Nie
naciągajmy się na takie bzdury...
Najgorsi są sprzedający na Allegro.
Trafiam na faceta, który swoje gry sprzedaje od 1 zł, ale przesyłka
zawsze prawie 10 zł... Czy to nie idiotyzm? Niech wystawi od 5-10, a
nie winduje wysyłkę jak gra się nie sprzeda za 10 to odbije na
wysyłce... Paczka na grę PS2 kosztuje max, ale to absolutny max 5zł
z kopertą itd! Wiem, bo sam wysyłałem kiedyś gry w tym formacie
pudełka i wagi.
Jak ktoś mi tłumaczy, że koperta
kosztuje 1zł, a potem przychodzi mała bąbelkowa a4-5 za 40-50gr to
nie wiem co mnie zalewa. Kiedyś faktycznie zdenerwowałem się, gdy
ktoś mi wmówił, że koperta stoi 1zł.
"Poczekam kurwa i zobaczę jaka to koperta za 1zl! Pewnie ze złota!"
Przysłali
mi w takiej kopercie bąbelkowej, że spokojnie mieści się tam 6
gier PS2... Po prostu włożyli jedną, zamknęli i owinęli resztą
koperty grę. Oniemiałem od takiej dozy głupoty.
Wiem, że trzeba mieć trochę
dystansu. Wiem, że za dużo stresu to źle, ale jak ktoś robi takie
cuda specjalnie, żeby odbić sobie na słabo sprzedanej grze albo,
żeby wydrylować hajs, bo nie sprzedaje tylko gier na PS2, ale
elektronikę, książki itd i pakuje w koperty z folii bąbelkowej w
potwornym formacie, to krew zalewa.
Cholera bierze jak muszę się z
tym stykać. Proszę o numer przesyłki poleconej, ponieważ paczka
poszła w poniedziałek, a przyszła dopiero w piątek to coś jest
nie halo. Większe halo jest niestety kiedy taki człowiek udaje, że
ciągle jest w podróży. Dzisiaj leci samolotem, teraz jest
Jugosławii, a następnego dnia wraca w czasie do Czecho-Słowacji...
Dajcie znać co was wkurwia w kupowaniu
gier online, a może perypetie ze sprzedawcami?
Lajkujcie i udostępniajcie :) Bardzo
mi to pomaga się rozwijać :) Ja nie zarabiam na tym, a wam chcę
dać fajnego bloga do poczytania od czasu do czasu :)
Trzymajcie się ciepło i do piątku
(już na pewno :) )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz