Witam!
Dzisiaj postanowiłem
poruszyć temat konsekwencji w kolekcjonowaniu. Zauważyłem, że tak
mocno sam się wciągnąłem w niskie ceny gier na giełdzie, że
przestałem skupiać się na swoim głównym celu, czyli kolekcji
PSX/PS2. Ciężko jest oprzeć się okazjom jaką ostatnio mieliśmy.
Mianowicie gry po 1,5 zł. Mogłem wybrać każdą i żadną. Co raz
ciężej jest zdobyć tanie gry PS2, ponieważ głównym miejscem ich
upłynniania dla wielu ludzi jest po prostu Allegro. Problem jest
taki, że ceny są często zawyżane lub sama przesyłka. A jeszcze
ta cholerna przesyłka, która czasem potraja koszt gry.
Najwidoczniej nastały już takie czasy...
Ale do konsekwencji wracając. Czym ona jest w kolekcjonowaniu?
To umiejętność wybrania
sobie celu w tym co robimy. Zbieramy tylko tą/tę konsolę czy tylko
PC. Nie kupujemy FPS'ów, chyba, że potem opchniemy je na Allegro,
bo ich nie lubimy. Okazje na sprzedaż nie są niczym złym moim
zdaniem. Nie neguję ludzi, którzy kupują grę za 2 zł, a potem
wystawiają ją po średniej cenie Allegro. Dopóki jest to średnia
cena, a nie kosmiczne 10-20x tyle.
Ja nie przepadam na
FPS'ami na konsole. Po prostu przechodząc z platformy jaką jest PC,
gdzie narodziły się strzelanki z użyciem myszki, nie jestem w
stanie się przestawić. Jest to dla mnie męczące i toporne...
Lubię za to jRPG, których nie ma na PC za dużo, a jak są to tylko
w Japonii...
Dlatego ich nie kupuję
(FPS'ów na konsole) i konsekwentnie skupiam się na tym co znam,
widziałem, ogrywałem, aby nie zepsuć sobie chęci grania.
Nigdy nie grałem w serię
Ape Escape do momentu, aż kupiłem ją teraz na giełdzie i może to
wina trójki, a może całej serii i po prostu mi nie podchodzi...
Nie sparzyłem się przez to, ponieważ jestem świadom co to była
za gra, na czym polega mechanika rozgrywki i mogłem się spodziewać
tylko hitu lub crap'u. Doszedłem w niej obecnie do pierwszego boss'a
i przyznam, że dopiero walka z nim wydała mi się klimatyczna i
przyjemna :)
Jaki cel ja sobie obieram przy konsekwentnym zbieraniu?
Jak wcześniej
wspomniałem, wybieram to co znam i lubię oraz coś w co zawsze
chciałem zagrać, ale była to dopiero premiera albo gra jest mega
droga na Allegro. Trzymam ten sposób na moją kolekcję w głowie i
wchodząc na giełdę czy Allegro, wiem czego chcę. Zawsze
konsekwentnie robię rundę po obiekcie, aby sprawdzić czy jest coś
z mojego celu. Jeżeli się trafi to super, jeżeli nie to lipa.
Jednak cel jest zachowany, a wy też możecie sobie określić taki
cel!
Lubicie serię GTA? To
czemu nie szukać tylko gier GTA. Zebrać wszystkie części,
przejść, a potem zainteresować się jego kopiami/klonami? Pisząc
klony mam na myśli gry o podobnej mechanice, ponieważ tak wielu
lubi to nazywać, ale o tym napiszę kiedy indziej. Do tematu
podobnej mechaniki wrócimy może w piątek :)
Ktoś jest fanem bijatyk?
Uwielbia prać pyski wirtualnym przeciwnikom? Śmiało kupuj
bijatyki, a nadal będziesz konsekwentnym kolekcjonerem. Ja sam lubię
pograć w bijatyki, aczkolwiek to delikatnie martwy temat w Polsce,
bo albo jesteś Tekken'owcem albo jesteś nikim. Żadne Skullgirls,
Marvel czy King of Fighter's.
W życiu trzeba być
konsekwentnym. Po małej łyżeczce do celu, żeby nie zadławić się
chochlą, kiedy będziemy pazerni. Sam kupuję gry sprawdzone,
których jakość znam, żeby nie zadławić się chochlą pazerności
oraz nie przejechać się na mydle niewiedzy i ignorancji.
Życzę wam miłego
tygodnia i widzimy się w piątek wieczorkiem :) Bądźcie
konsekwentni!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz